Twierdza: Krzyżowiec II w ogniu testów - czy fani starych Twierdz mają tu czego szukać?

Materiał dobry, zaś co do gry - po pierwsze wygląda to jak sprzed paru lat, grafika, mapa czy interfejs - takie możliwość techniczne mamy a na mapie wciąż piksele...

Druga rzecz to Stronghold ( no dobra, Twierdza... ) część pierwsza, ta gra do dziś jest po prostu najlepsza. Jedna z bardzo niewielu gier za którą przemawia zarówno sentyment jak i świetna grywalność do dziś ( właściwe to jeszcze tylko Heroes III ) mimo ,że to już wiekowe produkcje.

P.S. Pro po Twojego pytania na koniec materiału - jak dla mnie film bardzo rzetelny i obszerny, naprawdę nie ma czego się czepić. Wręcz odwrotnie, słucha się bardzo miło i wyciągnąłem z tego masę informacji. Tylko tak dalej :).

EDIT : bookface - a słowo "sword" zapewne też czyta się z "w" nie ? :)

Już od jakiegoś czasu powróciłem do oglądania filmików na tvgry.pl i muszę przyznać ilekroć słyszę w nich Pana Arasha to oglądam do końca, nawet jeśli gra mnie nie interesuje, a same materiały z udziałem Arasha uważam za jedne z lepszych tutaj. Fajnie, że w końcu robisz gramy - mam nadzieję, że będzie więcej filmików z Twoim udziałem.

Co do samej Twierdzy to cóż... gra mnie własnie tak średnio interesuje, po poprzednich grach z tej serii jakoś odechciało mi się nowości. Drugiego Krzyżowca postaram się jednak kiedyś przetestować.

Co to za tendencja w filmikach że po minucie gadania dopiero sie witamy z widzami? wtf?

Cześć Arasz,
Odnoszę wrażenie, że ostatnio nie za często otwierałeś wrota "Twierdzy". Nijak nie mogę się z Tobą zgodzić, szczególnie w kontekście zarządzania i operowania armią. Niemal wszystko co na ten temat powiedziałeś nie jest wcale domeną Krzyżowca II tylko całej serii. Owszem, zbijanie się jednostek "w kupę" w czasie ich postoju pojawiło się jeszcze przy okazji "dwójki" i zgoda - patrząc na to można dostać oczopląsu. Jednak już "pierwsza" Twierdza pokazała, że poruszające się jednostki tworzą właśnie zbity wężyk z niemożliwą do określenia liczną wojaków - szczególnie przy forsowaniu wąskich przejść, wyrwy w murze itp. To samo dotyczy pojawiania się wrogich sił w jednym (czy kilku) i tym samym miejscu na mapie. Właściwie 90% misji w starej Twierdzy polegało odpieraniu takich właśnie ataków. Również nie zgodzę się co do zasady, że zawsze wygrywa liczniejsza armia. Owszem liczba jednostek też ma znacznie ale jest jedną z kilku składowych wygranej/porażki. Ważną rolę odgrywają rodzaje jednostek, ich usytuowanie (bród rzeki, wzgórze, wąska przestrzeń itp.) czy sprawne operowanie konnicą, szczególnie tą operującą łukami. Dodatkowo Krzyżowiec II wprowadził jednostki wsparcia: sierżanta sztabowego czy nadzorcę niewolników. Tego typu czynników jest więcej. Co do ataku wrogów na nasz zamek to racja - takowi nie prezentują kunsztu Juliusza Cezara ani zmysłu taktycznego Napoleona, ale przecież to żadna nowość dla tej serii ;)

No dobra, a co do pytania na koniec. Powiem tak: jak dla mnie to możesz opowiadać o grach, mikserach, rowerach, uprawie ryżu w Wietnamie czy o rozmnażaniu się pantofelka. Świetnie się Ciebie słucha. Masz charakterystyczną barwę głosu i bardzo dobrą dykcję.

@Ferrou
Na wstępie powiem, że wielkim fanem tej serii nie jestem. Grałem raptem w pierwszego krzyżowca i dwójeczkę.
Odnośnie tworzenia się wężyka jednostek to chciałbym zauważyć, że większość strategii już dawno pozbyła się tego niechcianego zachowania i liczyłbym na to, iż w nowych produkcjach pracują ludzie kompetentni umiejący poradzić sobie z tym problemem.
Gra mnie bardzo nie interesuje, a już szczególnie po tym co zobaczyłem dzięki Gramy. Niestety coraz bliżej mi do stwierdzenia, że "dobrych strategii w starym stylu już się nie robi".

Teraz powiem coś o twórcy owego materiału. Na początku odniosłem wrażenie, że trochę za szybko mówisz jednakże kończąc oglądać film zdałem sobie sprawę z tego, że dawno nie oglądałem tak rzeczowego video na temat gry. Merytoryczna obszerność tego Gramy swym rozmiarem przytłacza wiele obecnych produkcji tego serwisu, aż przypomniały mi się stare dobre czasy tvgry. Komentując krótko, odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Pracuj nad sobą, oby tak dalej i nie zapomnij o typie programów, który do tej pory robiłeś bo będzie tęskno.

Widać, że gra to straszne drewno. Szkoda, że jakaś porządna ekipa się za to nie zabierze, bo potencjał jest ogromny. Poza tym to co miało wpływ na wyższość dwóch pierwszych części serii to świetna polonizacja, muzyka i tempo rozgrywki. Z kolei w takim Krzyżowcu Extreme już zdecydowanie z tym ostatnim przesadzili.

Jak ktoś grał dłużej w Twierdzę to już na pewno zdążył rozgryźć algorytmy sztucznej inteligencji, które jak widać w niezmienionej formie pozostały do dzisiaj. Taki prosty exploit: komputer zawsze wybierał najprostszą pozbawioną przeszkód drogę do gracza, dlatego warto było zostawić dziurę w murze i tam obsadzić wojsko. Skutków nie muszę chyba tłumaczyć. W całym Krzyżowcu tylko kilka misji sprawiło mi prawdziwą frajdę. Bo zdecydowana większość była strasznie monotonna, a jedynym 'wyzwaniem' było zebranie odpowiedniej ilości wojska, aby przeprowadzić kontratak. Szkoda też, że tak mało misji miało jakiś pomysł na siebie. Bo co za sztuką jest wrzucenie kilku przeciwników na płaską mapę i zrobienie najzwyczajniejszego deathmatcha, w którym przeciwnik ma przewagę ekonomiczną?

W Krzyżowcu doskwierał mi też brak trybu fabularnego. Co prawda były kampanie historyczne, ale stanowiły one namiastkę tego co można bylo znaleźć w 'jedynce'. A tak dostaliśmy Quake 3 w wydaniu RTS.

Arasz widać, że stawiasz pierwsze kroki na tym gruncie, ale jest dobrze. Na początku kilka razy słychać było, że coś jest nie tak, ale z czasem było lepiej. Dla kogoś kto nie zna danej gry to już w ogóle było ok. Brzmisz przekonująco, a to najważniejsze, nawet jezeli mówiłbyś same głupoty.

Jezeli chodzi o różnice miedzy pierwszą twierdzą, a pierwszym krzyżowcem to ta pierwsza (:P) miała lepszy klimat i tryb fabularny. Krzyżowiec miał lepszą mechanikę (np. skróty klawiszowe) i tempo rozgrywki.

Arash - dobrze się oglądało. Ogólnie jak nie wtrącasz sucharów i głupot to dobrze wypadasz. Trzymaj poziom, a będzie git !.

Do 'jakości' Gramy nie ma zastrzeżeń, tak jak i do gry! ;)

Materiał jest bardzo wyczerpujący, opowiada o najważniejszych aspektach, więc nie ma do czego się przyczepić. Jednak chciałbym kiedyś zobaczyć na tvgry gramy pt: " Rzeczywiście puszczam grę i na żywo do niej coś mówię. " Tak jak to kiedyś było.